Artiom Rudniev to historia całkiem nowa. Piłkarz nie tak dawno przecież czarował na boiskach naszej ekstraklasy w barwach Lecha Poznań. Urodził się 13 stycznia 1988 roku w Dyneburgu na Łotwie.
Karierę piłkarską rozpoczynał w rodzimym Fc Daugava, jednak dość szybko przeniósł się z bardzo słabej ligi łotewskiej do troszkę lepszej, mianowicie osiadł na Węgrzech podpisując kontrakt z Zalaegerszegi.
W barwach węgierskiego klubu zagrał w 30 oficjalnych meczach , zdobywając w nich 20 bramek.
W roku 2010, Rudniev został piłkarzem Lecha Poznań. W "Kolejorzu", bardzo dobrze poznano się na sprowadzonym zawodniku, który już w swoim debiucie w barwach Lecha, zdobył bramkę przeciwko Widzewowi. Potem dołożył również świetną grę w Lidze Europy;min.pamiętny hat-trick z Juventusem, czy gol z Bragą w 1/16. Piłkarz z Łotwy dominował w każdych rozgrywkach, nie zależnie od tego czy były to europejskie puchary,liga, czy puchar polski. On zwyczajnie był (i nadal jest) świetnym napastnikiem.
W sezonie 2011/2012, Rudniev z 22 golami na koncie został królem strzelców T-Mobile Ekstraklasy.
To zaowocowało transferem do Bundesligi. W 2012 roku piłkarz związał się z niemieckim Hamburger SV. Początkowo było mu ciężko odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jednak z biegiem czasu stał się jedną z wiodących postaci w drużynie. Na tą chwile Rudniev w barwach Hamburgera zdobył w 21 spotkaniach 11 goli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz