poniedziałek, 9 września 2013
Czy "Farbowane Lisy ", są nam potrzebne ?
Jeszcze nie do końca opadły emocje po meczu eliminacji Mistrzostw Świata , w którym to Polska zremisowała, bardzo nieszczęśliwie z Czarnogórą. W praktyce wspomniany remis praktycznie odbiera szanse Polakom na udział w przyszłorocznym Mundialu w Rio de Janeiro. Chciałbym jednak w tym poście zauważyć jedną dość ważną rzecz. Mianowicie już od dwóch spotkań (mam na myśli wygrany 3:2 mecz z Danią, oraz spotkanie z zespołem Czarnogóry), gra polskiej reprezentacji jest lepsza. Oczywiście.. temat eliminacji na Mundial w Brazylii, trzeba uznać za zamknięty, ale moim zdaniem z każdej nawet najbardziej negatywnej sytuacji trzeba wygrzebywać plusy :). Wracając do tematu.... może nie jest to progres ogromny, bijący po oczach, ale fakt jest taki, że nasza kadra gra coraz bardziej ofensywnie. Taka gra jest milsza dla oka, oraz troszkę bardziej skuteczna. Porównaniem może być choćby spotkanie z Mołdawią w Kiszyniowie , i tragiczna , bojaźliwa i aż boląca nieskuteczność naszych graczy.
W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na pewną prawidłowość, w wynikach i samej grze naszej kadry.
Gdy grają w niej naturalizowanie zawodnicy, to i wyniki i sama gra jest gorsza. Jednak gdy nasza reprezentacja gra w całości "rodowitym" składem, efekty są lepsze.
Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.... Może brakiem komunikacji?
(Przypadek Perquisa i Obraniaka), może brakiem zrozumienia ? Nie mam zielonego pojęcia.
Trzymajmy się jednak faktów. Gra naszej kadry jest lepsza bez wymienionej grupy zawodników.
W spotkaniu z Danią , nie wystąpił żaden przedstawiciel tej grupy, natomiast w meczu z Czarnogórą zagrał tylko Sebastian Boenish, który z konieczności zastąpił w 28 minucie kontuzjowanego Jakuba Wawrzyniaka.
Kończąc moje dzisiejsze "wypociny", chciałbym zaszczepić w was trochę optymizmu i wiary w naszą reprezentacje. Gdyż przyszłość naszej kadry wcale nie rysuje się w ciemnych barwach. Mamy całkiem sporą grupę młodych, obiecujących zawodników, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile naszego narodowego zespołu.(Pawłowski, Zieliński,Klich, kadra U-21).
A może zdarzy się cud i jednak awansujemy na Mundial 2014.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz