czwartek, 15 sierpnia 2013

Łotewski "Karabin" vs Albański "Topór"


Witam wszystkich!!!:)    
                                 To mój pierwszy post, dlatego bardzo proszę o wyrozumiałość. Stworzyłem tego bloga, ponieważ podobnie jak wy jestem "zapalonym" kibicem, analitykiem-amatorem, naszej rodzimej Ekstraklasy, czy jak sie ją teraz tytułuje T-Mobile Ekstraklasy.
Na samym wstępie chciałem zaznaczyć, iż jestem całkowitym blogerem-amatorem , dlatego gdy popełnie jakies błedy..... a takie na 100% mi sie przytrafią, proszę zwróćcie mi uwagę w komentarzach.

Ok, tyle w tytule wstępu, teraz zabieramy sie za faktyczny cel moich wypocin, a mianowicie o porównanie
dwóch bardzo ciekawych piłkarzy występujacych w naszej lidze, a mam na myśli Eduardsa Visniakovsa z Widzewa i Bekima Balaja z Jagielloni.
Obu graczy łaczy bardzo wiele , poczynając od wieku, a kończąc na stylu w jakim oboje wprowadzili sie do naszej ligi  .
Zaczne może moje wywyody od Eduardsa Visniakovsa .Urodził sie 10 maja 1990 r w Rydze. Od początku swojej kariery występuje na pozycji napastnika. Jego CV nie jest imponujące. Rozpoczynal gre w Daugavie Ryga ,w którym został królem strzelców z liczbą 30 goli   pożniej grał w Venstpillsie, Szachtiorze Karaganda(tegoroczny uczestnik 4 rundy el.Ligi Mistrzów), gdzie nie wiodło mu sie najlepiej. Od sezonu 2013/2014 jest graczem Widzewa Łódż. "Pełną gębą", wkroczył do drużyny już od pierwszego spotkania z Zawiszą Bydgosz(2-1) , gdy ustrzelił tzw.dublet. Osiągnięcie to powtórzył tydzień póżniej gdy "wpakował" dwie bramki  Zbigniewowi Małkowskiemu do spółki z Kamilem Kuzerą i dzięki temu Widzew wygrał z Koroną 2-1.Po tych dwóch meczach został okrzyknięty nową gwiazdą ekstraklasy, i pilkarzem który będzie wiódł prym wśród wszystkich zawodników łódzkiego Widzewa. Jednak w kolejnym  meczu Visniakovs praktycznie nie istniał, podobnie jak reszta piłkarzy Widzewa w spotkaniu z rewelacją początku ligi, mianowicie z Górnikiem Zabrze(0-3).

  Podobnie jest pod pewnym względem z Bekimem Balajem. Albańczyk urodził się 11 stycznia 1991 r w Szkodzre.Jest wychowankiem miejscowego Vllaznia Szkodra dla którego zagrał w 38 spotkaniach i strzelił 9 goli. Pożniej zaliczył epizod w tureckim Genclerbligrii Ankara, jednak nie zagrzał tam długo miejsca , gdyż już po jednym meczu w barwach klubu został sprzedany do KF Tirana, a stamtad do Sparty Praga.
Balaj już w pierwszym meczu z Zawiszą pokazał sie z bardzo dobrej strony wchodząc z ławki w drugiej połowie strzelił gola dającego Jadze zwycięstwo.W kolejnym meczu również nie zwalniał tempa , przyczynił sie do pokonania Śląska Wrocław (2-3) strzelając gola w 52 minucie meczu, podobnie jak w meczu z Zawiszą wszedł z ławki rezerwowej. W następnym meczu został zdjęty z boiska już w 2 minucie  z powodu kontuzji, a jagiellonia przegrała z lechia 2-0. Meczem którym zaskarbil sobie serca kibiców z Białegostoku było jednak spotkanie w Krakowie z Wisłą, kiedy to w 90 minucie meczu huknął niemiłosiernie z  wolnego i rzutem na taśmem Jagiellonia wywiozła cenny remis z Reymonta.

Teraz chciałbym sie skupić na postawach i oczekiwaniach jakie mają Visniakovs i Balaj w związku z naszą T-Mobile Ekstraklasa.
Ani Visniakovs, ani Balaj nie ukrywają ze nasza liga ma być trampoliną do lepszych , niewykluczone że zachodnich klubów(Rudniew- Sprzedany za prawie 4 mln euro z Lecha Poznan do Hamburga).
Visniakovs w wywiadzie udzielonemu serwisowi weszlo.com, mowi:
 Dla mnie i dla wielu moich rodaków przyjazd do waszego kraju to duża szansa. Liga polska to miejsce, które uważnie obserwują inne kluby – choćby z Niemiec, Włoch czy Hiszpanii. Jeśli strzelasz dużo goli, masz szansę zaistnieć i trafić do lepszego miejsca. Tak jak mój kolega, Artjoms Rudnevs. A do Kazachstanu nie zagląda właściwie nikt, nie traktuje się tego kraju poważnie. Dlatego Polska otwiera nam możliwości. Polska jest dla wielu marzeniem – nie ukrywa. - Może po moich dobrych występach otworzą się drzwi kolejnym zawodnikom z Łotwy? Chciałbym, żeby mogli iść tą ścieżką.
Z tego skrawka wywiadu widać dobitnie że miejscem docelowym i planem Eduardsa jest w konsekwencji czasu transfer do jakies mocniejszej ligi(niemiecka, farncuska).Polska ma być tylko przystankiem dla niego.....ale zaraz czy tylko dla niego? Absolutnie nie zdecydowana wiekszość piłkarzy która przyjeżdża do polski ma jeden określony cel, wybić się i  sprokurować transfer do zachodniej ligi.

Balaj ma dwie opcje wyboru. Strzeli kilka goli w polskie lidze i wypromuje sie do ligi zachodniej, lub swoją dobrą grą w Jagielloni zmusi włodarzy Sparty Praga , aby Ci sprowadzili go z powrotem do Czech, by tam mógł już konkurować z napstnikami pokroju Vaclava Kadlca czy Leonarda Kweuke.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla klubu z Białegostoku, byłaby sytuacja, w której Balaj dalej gra 
tak dobrze jak do tej pory ,a Sparta Praga jest zainteresowana transferem definitywnym albaśnkiego napastnika do Jagi.

Podsumuwując uważam że taktyka jaką posługuje sie wiekszość klubów w polsce , polegająca na sprzedaży wyróżniających sie piłkarzy do innych lig jest słuszna i jedyna, ponieważ polskich drużyn w zdecydowanej większości nie stać na utrate zarobku jakimi są rzecz jasna transfery nowych" gwiazdek" Ekstraklasy . Podobnie może być z Eduardsem Visniakovsem i Bekimem Balajem..... trzeba jednak zaznaczyć może tak  być ale nie musi , to wszystko zweryfikuje czas .










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz