wtorek, 8 października 2013
Nadzieja umiera zawsze ostatnia...
W piątek 11.10.2013 roku naszą reprezentacje czeka niezwykle ważny mecz w eliminacjach do Mistrzostw Świata ; rozgrywanych w 2014 roku w Brazylii. Nasze "Orły" zmierzą się w meczu ostatniej szansy z ekipą Ukrainy. Jak już wspomniałem będzie to mecz ostatniej szansy, a ewentualny brak zwycięstwa oznacza stratę szans na awans na brazylijski Mundial.
Wszyscy bardzo dobrze, pamiętamy mecz w Warszawie 22 marca , kiedy to nasza kadra została wręcz zdemolowana przez drużynę ze wschodu. Tamto spotkanie od samego początku nie potoczyło się po naszej myśli. Już po kilku minutach przegrywaliśmy 0-2. Ostatecznie skończyło się na 1-3, ale tamten mecz obnażył niesamowite słabości naszej kadry. Po pierwsze obrona... W tamtym meczu , w następnych i w następnych.... aż do dzisiaj jest to największa bolączka naszej reprezentacji. Nie ma zawodników, którzy graliby ze sobą w kadrze więcej niż 2-3 mecze. Taka sytuacja powoduje brak kolektywu, brak zrozumienia co w konsekwencji prowadzi w najprostszej linii do straty bramek.
Po drugie; brak wsparcia ze strony kibiców , dziennikarzy, "znawców" futbolu. Od samego początku , gdy coś nie wychodziło naszym zawodnikom byli wprost zalewani krytyką. Nie chodzi tu tylko o postawę chyba najbardziej krytykowanego zawodnika; Roberta Lewandowskiego, ale o cały zespół. Pewnie wielu się w tym miejscu ze mną nie zgodzi, ale fakt jest taki,że wielokrotnie nasi piłkarze byli wręcz"zmuszani" do bezbłędnej i idealnej gry w każdym spotkaniu. Bo przecież grają w Niemczech..... Tak to nie działa .Krytyka tylko przeszkadza w osiągnięciu dobrego wyniku. Ale to tylko moja skromna opinia. Jednak dopóki mamy jakiekolwiek szanse na awans na Mundial trzeba być z naszą kadrą całym sercem i wspierać ją nawet w razie niepowodzenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz